Krok pierwszy – Ustal co wchodzi w skład majątku i ile to może być warte. Ustalanie, co wchodzi w skład majątku wcale nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. Często żyjemy w nieświadomości, że np. firma prowadzona przez jedną ze stron, tak naprawdę jest wspólna, a samochód wzięty w leasing to zupełnie inna para
RE: przytłoczona rozwodem Należy się zwrotu 5 tysięcy z kredytu i połowę poniesionych kosztów remontu, o ile jest na to podkładka. Nie będzie to proste, bo trzeba mieć rachunki, zrobić wyceny, wyliczyć zużycie przez te pięć lat, trzeba będzie ustalić kto i co bierze, a mąż wcale nie musi mieć ochoty np. na lodówkę.
W przypadku rozwodu często nie można renegocjować umów o separacji. Osoby, które chcą zdecydować się na separację przed rozwodem i chcą zapoznać się z dokumentem, jak wygląda umowa o separację, sprawdź to. Jaki jest wynik separacji przed rozwodem? Emocjonalny dryf po separacji może doprowadzić do prawnego wyniku twojego rozwodu.
Piszę to pierwszy i ostatni raz, dlatego najlepiej dla Ciebie będzie jak sobie to zapiszesz, wydrukujesz, a najlepiej jak zapamiętasz. To była ostatnia noc kiedy pozwoliłam Ci na niszczenie mojego zdrowia psychicznego. Ostatni raz pozostajesz bezkarny za tą falę połączeń i chorych wiadomości. Sku
Top 4. Wire — bezpieczny komunikator (iPhone) Wire - Secure Messenger to również wysoko oceniana aplikacja. Jest bardzo podobny do Vault, ponieważ oprócz wiadomości tekstowych można ukryć zdjęcia i filmy. Różnica polega na tym, że po zainstalowaniu aplikacji nie pojawi się żadna ikona ani ikona programu uruchamiającego.
9.7.Jak chować pieniądze zarobione na boku 9.8.Gdzie dowiedzieć się więcej 10. Jak chować pieniądze jednocześnie budując majątek 10.1.Warunki sukcesu 10.2.W co inwestować 10.3.“Wydłużone” IRA, czyli jak się dorobić rodzinnej fortuny 11. Jak ukryć majątek przed podatkami spadkowymi 11.1.Federalne odpisy spadkowe 11.2.Zasady
. Ile kosztuje rozwód? Tradycyjne postępowanie sądowe generuje ogromne koszty finansowe. Rozpoczynając od złożenia pozwu, po powołanie biegłych, czy inne opłaty sądowe, a na prawniku kończąc – te wszystkie wydatki mogą wynieść nawet kilkanaście tysięcy złotych. Jak obniżyć koszty rozwodu? Jaką drogę rozwodu wybrać, by zminimalizować czas, stres i koszty? Wyjaśniamy. Ile kosztuje rozwód? Rozwód to szczególna sprawa, a jego koszty uzależnione są od wielu czynników. Osoby ubiegające się o rozwód muszą liczyć się z podstawowymi urzędowymi opłatami. Im bardziej skomplikowana sprawa rozwodowa, tym koszty rozwody wzrastają. Stałe koszty rozwodu – to opłaty sądowe, związane z wniesieniem pozwu o rozwód — ich wysokość to 600 zł oraz wynagrodzenie zatrudnionego prawnika, które w zależności od prestiżu kancelarii wynosi od 5000 do 8000 zł; Zmienne koszty rozwodu – to koszty biegłych sądowych, kuratora, wywiadu środowiskowego, a także wydatki na świadków (zazwyczaj wzrastają przy problematycznych kwestiach związanych z podziałem majątku i ustaleniem opieki rodzicielskiej). Nie da się ukryć, że nawet podstawowe opłaty mogą znacząco przewyższać spodziewane koszty rozwodu. Jak wynika z naszych obserwacji, szacunkowy koszt rozwodu to ok. 12 000 zł. Kwota nie zawiera w sobie wydatków, które ponosimy w związku z dojazdem na salę rozpraw, zorganizowaniem opieki dla dziecka czy tych, ponoszonych dla podreperowania swoich nerwów. Powstaje zatem pytanie: jak obniżyć koszty rozwodu? Gdy uświadomimy sobie, ile naprawdę może kosztować rozwód, zaczynamy się zastanawiać: skąd właściwie wziąć na to wszystko pieniądze? Chcemy przecież rozstać się i nie widzimy dla siebie wspólnej przyszłości. Jednocześnie nie chcemy zbankrutować podczas całego procesu rozwodowego. W zasadzie jest kilka sposobów, które pozwolą obniżyć koszty rozwodu. Złożenie wniosków o zwolnienie od kosztów sądowych – jest to opcja dla osób najbardziej ubogich. Pozwala zwolnić osoby w trudnej sytuacji finansowej z poniesienia kosztów składania pozwu czy powołania biegłych. Niestety w przypadku orzeczenia o winie partnera, czy podziale majątku lub ewentualnym przegraniu sprawy i tak będzie trzeba uregulować wszystkie związane z tym koszty. Dobrze jest mieć świadomość, że sądy nieczęsto przychylają się do takich wniosków. Pełnomocnik z urzędu – osoba ta będzie reprezentowała Państwa stanowisko w sądzie i pomoże przebrnąć przez całą rozprawę rozwodową. Sądy oczekują, że w naszym imieniu sprawę będzie prowadził prawnik. Nie tylko ze względu na liczne zawiłości, ale same emocje, jakie bez wątpienia generuje rozstanie z byłym partnerem. Przyznanie prawnika z urzędu pomoże obniżyć koszty rozwodu. Warto rozważyć jeszcze jedną możliwość, która pomaga w spokojniejszym przeżyciu rozwodu. Dodatkowo dzięki niej przeprowadzą Państwo rozwód znacznie sprawniej — bez nadmiernego obciążenia finansowego. Mediacja – sposób na obniżenie kosztów rozwodu Najlepszym sposobem na szybki i budżetowy rozwód jest postępowanie pozasądowe, czyli mediacja. Metoda ta opiera się na wspólnym porozumieniu małżonków w ważnych kwestiach rozwodowych: takich jak podział majątku czy opieka nad dzieckiem. Dzięki mediacji unikniemy licznych komplikacji związanych z przedłużającym się postępowaniem sądowym. Jeżeli uda nam się porozumieć, za rozwód zapłacimy jedynie wysokość wynagrodzenia mediatora. Co więcej, sąd może zwrócić nam nawet 75% opłaty sądowej, jeżeli wcześniej małżonkowie uzgodnią kwestie rozstania między sobą. Dzięki dobrodziejstwom, jakie daje mediacja, zapomnimy o kosztownym rozwodzie i przeznaczymy zaoszczędzone środki na dowolnie wybrany przez siebie cel. Skoro można obniżyć koszty rozwodu – to dlaczego by z tego nie skorzystać? Porozumienie to klucz do szybkiego i taniego rozwodu Czy stać mnie na ten rozwód? Takie pytanie, z pewnością padło w wielu domach, jeszcze zanim ostatecznie postanowiliśmy się rozstać. Jest to zupełnie słuszna obawa, ponieważ sprawa rozwodowa ze wszystkimi swoimi niuansami może kosztować małżonków nawet kilkanaście tysięcy złotych. Nie mówimy tutaj jeszcze o kosztach, związanych z psychicznym pogodzeniem się z rozstaniem, lub opłatach pozasądowych. Jeśli chcemy w spokoju i z godnością rozstać się z małżonkiem, warto rozważyć mediację. Pomoże ona w porozumieniu podzielić dotychczasowy majątek, a w niektórych przypadkach umożliwi polubowny podział opieki nad dzieckiem. Jak znacząco obniżyć koszty rozwodu? Rozwiązanie jest na wyciągnięcie ręki.
Nie bez racji mówi się, że kredyt hipoteczny mocniej wiąże dwoje ludzi niż małżeństwo. Orzeczenie sądowe o rozwodzie nie ma bowiem znaczenia dla kredytodawcy. Dla niego byli małżonkowie nadal wspólnie, solidarnie odpowiadają za spłatę zobowiązania. Spis treści:Małżeńska wspólnota majątkowaMyśleć przed ślubem o rozwodzie?Banku nie obchodzi Wasz rozwódKredyt hipoteczny w trakcie rozwoduWspółdziałanie po rozstaniuPrzejęcie kłopotliwego długuSpłacę swoją częśćSprzedajemy nieruchomość…… albo ją wynajmujemyRola pośrednikówRady dla rozwodników – podsumowanieWarto wiedziećWe wszystkich poradnikach związanych z kredytami, nieustannie powtarzana jest rada, by decyzja o zaciągnięciu kredytu była dobrze przemyślana. Szczególnie kredytu hipotecznego, który opiewa najczęściej na kilkaset tysięcy złotych i spłacany jest przez kilkadziesiąt lat. W przypadku rozstania zobowiązanie tego typu to często nie lada problemem. Wyjściem z sytuacji może być aneks do umowy lub wcześniejsza spłata kredytuMałżeńska wspólnota majątkowaZ chwilą zawarcia związku małżeńskiego z mocy prawa dochodzi do powstania wspólnoty majątkowej między małżonkami. Ich wspólną własnością staje się wszystko, co nabyli w trakcie trwania małżeństwa. Do wspólnoty majątkowej nie wchodzą jedynie przedmioty nabyte przed zawarciem małżeństwa oraz te odziedziczone lub darowane jednemu ze współmałżonków w trakcie trwania związku jest sytuacja, w której przed ślubem, lub już po zawarciu związku małżeńskiego, doszło do podpisania intercyzy, czyli dokumentu mówiącego o rozdzielności majątkowej. Precyzuje on, kto jakie przedmioty wniósł do związku, zasady gromadzenia majątku każdej ze stron w trakcie małżeństwa i inne kwestie związane z zarządzaniem odrębnym do pobrania poradnikaCzym jest zdolność kredytowa?Co wpływa na zdolność kredytową?Jak poprawić zdolność kredytową?Dziękujemy!Raport został przesłany na twój adres email: (Jeżeli nie widzisz wiadomości od nas sprawdź foldery spam i oferty w swojej skrzynce e-mail)Przepraszamy!Nie udało się przesłać raportu (Odśwież stronę i spróbuj ponownie)Myśleć przed ślubem o rozwodzie?Ponad 1/3 zawieranych małżeństw kończy się rozwodem. Gdyby w jakiejkolwiek innej dziedzinie prawdopodobieństwo, że transakcja będzie nieudana było tak wysokie, nazywalibyśmy to inwestycją wysokiego ryzyka. Na pewno pomyśleliśmy też o ubezpieczeniu na taką ewentualność. Najprawdopodobniej to ubezpieczyciel odmówił by przygotowania oferty ubezpieczeniowej wiedząc jak wysokie jest prawdopodobieństwo wypłaty odszkodowania. Dla porównania ryzyko bycia uczestnikiem wypadku samochodowego (niekoniecznie poważnego) jest kilkakrotnie niższe niż rozwodu, przy założeniu, że użytkownik korzysta z dróg przez 50 lat. W ciągu roku jest znacznie więcej rozwodów niż wypadków zgłoszonych na policję. OC mamy wszyscy. Bardzo wiele osób ma też AC i ubezpiecza mieszkania czy domy od potencjalnych zniszczeń. Dlaczego w takim razie nie jesteśmy przygotowani na znacznie bardziej prawdopodobną sytuację wpływającą na naszą kondycję finansową? Winna jest szkodliwa tradycja, która traktuje odrębność majątkową czy jakiekolwiek umowy między małżonkami w tym zakresie jako brak zaufania. Tymczasem im bogatsi i lepiej wykształceni małżonkowie, tym częściej decydują się na rozdzielność majątkową, umowy małżeńskie i z góry przygotowane rozwiązania na wypadek gdyby postanowili się rozwieść. Jeśli zostaną razem – w niczym im te umowy nie szkodzą, ale jeśli do rozwodu faktycznie dojdzie, będzie on znacznie mniejszym problemem. Banku nie obchodzi Wasz rozwódGdy nie ma spisanej intercyzy można powiedzieć, że wspólnota majątkowa dotyczy także zaciągniętych długów. Stąd banki często wymagają na umowie kredytowej podpisu współmałżonka, by mieć pewność, że wiedział on i akceptował zaciągnięcie zobowiązania przez drugą przypadku kredytu hipotecznego, wspólna odpowiedzialność za jego spłatę wynika wprost z faktu, że współmałżonkowie są stronami umowy. Każde z nich ma równe obowiązki, solidarnie odpowiadają za jego przypadku rozwodu, banku nie obchodzi, że sąd orzekł rozpad pożycia. W świetle umowy kredytowej byli małżonkowie cały czas są wspólnie odpowiedzialni za spłatę kredytu hipotecznego. Chyba, że zapisano w niej, iż w momencie rozwodu odpowiedzialność za spłatę pozostałej części zobowiązania ciąży na jednym ze współmałżonków. Taki zapis jest możliwy i bywa stosowany jako uzupełnienie hipoteczny w trakcie rozwoduW przypadku rozwodu często emocje biorą górę nad rozsądkiem. Trzaskanie drzwiami i wzajemne oskarżenia nie mogą jednak pomóc w zakresie spłaty kredytu hipotecznego. Małżonkowie, którzy przestaliby w tym momencie spłacać kredyt, szybko zorientują się, że rozwód nie jest ich jedynym problemem. Mogą stracić mieszkanie i przy okazji popsuć sobie historię kredytową na następne kilka lat. Dlatego póki sąd nie orzeknie rozwodu i rozdziału majątku, małżonkowie powinni wspólnie spłacać kredyt. W zaistniałej sytuacji rozsądne jest spłacanie po 50% rat i nie opóźnianie się z nimi, nawet jeśli przed wystąpieniem o rozwód udział małżonków w spłatach był inny. Zdecydowanie trzeba też podjąć kroki mające na celu rozwiązanie umowy kredytowej lub dostosowanie jej do zaistniałej sytuacji. Małżonkowie mają tu kilka po rozstaniuOczywiście możliwe jest wspólne spłacanie kredytu hipotecznego nawet po rozwodzie. Dzieje się tak na ogół w sytuacji, gdy byli małżonkowie dochodzą do wniosku, że chcą przekazać kredytowaną nieruchomość swojemu dziecku. W przypadku nieterminowego regulowania rat, negatywne wpisy w historii kredytowej pojawią się u wszystkich więc w wyniku podziału majątku mieszkanie trafi do jednego z byłych małżonków, to w interesie drugiego jest jak najszybsze doprowadzenie do sytuacji, by przestał być stroną umowy kłopotliwego długuGdyby w umowie kredytu hipotecznego nie było wspomnianego zapisu o spłacie zobowiązania przez jednego z małżonków, to w przypadku rozwodu pozostaje skorzystanie z opisanej w Kodeksie cywilnym instytucji tzw. „przejęcia długu”. Mówią o niej artykuły od 519 do 526 się ona do tego, że jeden ze współmałżonków – za zgodą banku i drugiego współmałżonka – przyjmuje na siebie wszystkie obowiązki związane ze spłatą długu. Wiąże się to z koniecznością podpisania aneksu do umowy kredytowej, co jest poprzedzone badaniem zdolności kredytowej osoby przyjmującej się okazać, że nie posiada ona dostatecznej zdolności kredytowej i wówczas bank może zażądać dodatkowego zabezpieczenia kredytu (np. wpisu do hipoteki innej nieruchomości), poręczenia innej osoby czy wręcz ustanowienia współkredytobiorcy. W tej roli może wystąpić członek rodziny przyjmującego dług lub jego nowy partner/małżonek. Wszystko zależy od kredytodawcyKodeks cywilny dopuszcza możliwość przejęcia długu bez zgody wierzyciela (w tym przypadku banku). Jeśli kredyt będzie spłacany terminowo nie będzie to rodziło żadnych kłopotów. Gdyby jednak zobowiązanie nie było spłacane w terminie i bank egzekwowałby jego spłatę od osoby, która nie miała regulować rat (powiedzmy od byłej żony), to przejmujący dług (były mąż) ma obowiązek zwrotu tej drugiej osobie (byłej żonie) wszelkich poniesionych tytułem obsługi długu jest więc, by porozumienie eksmałżonków miało postać pisemną, co ułatwi osobie, która poniosła „straty” dochodzenie roszczeń od drugiej strony na drodze swoją częśćMożna też sobie wyobrazić sytuację, że byli małżonkowie porozumiewają się ze sobą, iż jeden z nich spłaci jednorazowo swoją część kredytu hipotecznego, przenosząc cały ciężar obsługi zadłużenia na drugą stronę. Takie rozwiązanie także powinno bazować na umowie pisemnej. Będzie ona dowodem zawartego porozumienia, gdyby w przyszłości doszło do sporu opisane rozwiązanie, pojawia się pytanie o pochodzenie środków, które mają być użyte na spłatę części kredytu. Czy dopuszczalne jest, zakładając, że istnieje małżeńska wspólnota majątkowa, by wspólnie zgromadzone oszczędności wykorzystać na spłatę długu jednego ze współmałżonków? Przy akceptacji takiego rozwiązania przez obie strony teoretycznie jest to „bezpieczniej” jest, by osoba, która chce spłacić swoją część kredytu, uczyniła to ze środków zgromadzonych przed zawarciem małżeństwa. Przy takim rozwiązaniu bezwzględnie trzeba szybko doprowadzić do podpisania aneksu do umowy kredytowej, który uwzględni zaistniałą sytuację i dokonać stosownych zmian w nieruchomość…Sprzedaż nieruchomości, na której ciąży kredyt hipoteczny, to dobre rozwiązanie pod warunkiem, że cena jaką można uzyskać pozwoli na spłatę zobowiązania. Nie jest to takie oczywiste, bo od chwili kupna nieruchomości mogły zaistnieć okoliczności, które wpłynęły na spadek jej wartości rynkowej (np. uciążliwa inwestycja w okolicy, znaczne pogorszenie stanu technicznego budynku).W szczególnie trudnej sytuacji są posiadacze kredytów walutowych, którzy, mimo kilku lat spłacania długu, często mają do oddania bankowi większą kwotę niż pierwotnie pożyczyli. Przy sprzedaży mieszkania po rozwodzie, oprócz „standardowych” dokumentów (akt notarialny kupna, zaświadczenie od zarządcy nieruchomości o braku zaległości, zaświadczenie z urzędu gminy o braku osób zameldowanych) konieczne będzie przedstawienie notariuszowi decyzji o podziale majątku oraz orzeczenia o rozwodzie.… albo ją wynajmujemyMoże się zdarzyć, że sprzedaż nieruchomości nie ma ekonomicznego uzasadnienia. Wtedy warto rozważyć opcję wynajęcia nieruchomości: każde z rozchodzących się małżonków przenosi się do innego lokum, a to obciążone hipotekę wynajmują, by pieniędzmi z czynszu najmu spłacać kolejne również konieczna jest dobra wola obu stron, np. odnośnie ustalenia czynszu najmu, poszukiwania lokatorów, utrzymywania z nimi kontaktów. Sprzeciw jednego z byłych małżonków uniemożliwia drugiemu wynajęcie kupionej wspólnie nieruchomości. Zawarcie umowy najmu bez zgody współkredytobiorcy jest nieważne z mocy też sobie wyobrazić sytuację, że jeden z eksmałżonków, osiągający ponadprzeciętne dochody, zaciąga wysoki kredyt na dowolny cel i spłaca nim zaciągnięty wspólnie z byłym współmałżonkiem kredyt hipoteczny. Nieruchomością pozbawioną „obciążeń” łatwiej sprzedać niż taką, na której ciąży pośrednikówNie da się ukryć, że rozwodzący się małżonkowie rzadko są gotowi współpracować we wspólnym interesie. Nawet jeśli rozwód nie wynikał z silnego konfliktu, to motywacja do działania razem po zakończeniu umowy małżeńskiej jest raczej niewielka. Decydując się na sprzedaż mieszkania, jego wynajęcie lub wspólną spłatę i przekazanie kluczy dziecku, warto zwrócić się o pomoc do osób trzecich. Wynajęty specjalista będzie dbał o interes obu stron zgodnie z kontraktem, który zawarł, a jego działania nie będą obarczone błędem dla rozwodników – podsumowanieJak widać, możliwości uregulowania spraw związanych z zaciągniętym w trakcie małżeństwa kredytem hipotecznym jest kilka. Do każdego z tych wariantów potrzeba dobrej woli i zgody obu stron. W interesie każdej z nich jest, by poczynione ustalenia przybrały formę jeszcze podkreślamy: wszelkie ustalenia między rozchodzącymi się małżonkami nie mają znaczenia dla banku. Dla kredytodawcy odpowiedzialnymi za spłatę zobowiązania są ci, którzy złożyli podpisy pod umową kredytową. Dlatego w interesie każdego z byłych małżonków jest jak najszybsze podpisanie aneksu do umowy kredytowej, w którym znajdą się zapisy dotyczące zasad dalszego spłacania zobowiązania i doprowadzenie do zmian zapisów w księdze wieczystej kredytowanej też: Kredyt hipoteczny – 6 głównych powodów odrzucenia wnioskuCzytaj też: Bank hipoteczny – czym różni się od tradycyjnego banku?Warto wiedziećSądu nie obchodzi rozwód – oboje małżonkowie są zobowiązani do spłaty muszą współdziałać, przynajmniej do zakończenia umowy kredytowej po stronie jednego z trakcie rozwodu najlepiej jest gdy oboje spłacają po 50% rat i nie opóźniają się z umowa majątkowa zawarta przed ślubem oszczędza ogromnej ilości kłopotów w przypadku rozwodu. PORÓWNAJ KREDYTYMichał Mucha Specjalista ds. produktów finansowychPrawnik z wykształcenia, copywriter z powołania, a zawodu redaktor tematyki finansowej, podatkowej i nieruchomości. Prywatnie fan dobrej literatury, gier RPG, pieszych wędrówek po górach i historii.
Problem rodzi się już na starcie. Jeśli wybierzesz dużą kwotę z konta, a szanowna Ex wystąpi do sądu, abyś przedstawił historię kont z ostatnich 2 lat, to na rozprawie wyjdzie ze pieniądze były i nagle zniknęły. Będzie ciężko się wytłumaczyć z tak dużej ilości. Ponadto jak w trakcie rozwodu naśle na ciebie komornika, bo zalegasz z alimentami, to może wystąpić z wnioskiem, aby komornik ściągnął ci historie kont. Wiem co pisze, bo właśnie jest qrwa w trakcie takiego gówna. Najlepiej pieniądze wybierać stopniowo i wpłacać na konto osób 3ich albo na te inne co podałeś, bo nawet jeśli ty zamkniesz to konto, to kumaty adwokat odpowiednimi wnioskami w sadzie może dojść do zamkniętych kont.
Dołączył: 2012-07-18 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1055 11 stycznia 2017, 17:50 Co myślicie o ukrywaniu przed mężem swoich oszczędności? Np. 3 konta: na bieżące wydatki, oszczędnościowe wspólne i oszczędnościowe moje o których nikt nie konto awaryjne gdyby coś się stało nieprzewidzianego w życiu np. zostanie samej z dziećmi albo coś podobnego. Dołączył: 2014-06-25 Miasto: Warszawa Liczba postów: 26244 12 stycznia 2017, 10:13 odwróćcie pytanie: czy mąż powinien mieć tajne konto na wszelki wypadek?ja sie powtórzę, na wypadek spontanicznej wycieczki na Dominikanę, dodam tylko, że dla dwojga.... koniecznie-małżonków :D prompter 12 stycznia 2017, 10:25 Cyrica napisał(a):prompter napisał(a):odwróćcie pytanie: czy mąż powinien mieć tajne konto na wszelki wypadek?ja sie powtórzę, na wypadek spontanicznej wycieczki na Dominikanę, dodam tylko, że dla dwojga.... koniecznie-małżonków :Da jak oszczędności duże, to i na Bora Bora styknie :)i spinki z diamentami Dołączył: 2009-11-15 Miasto: Odlegle Liczba postów: 7249 12 stycznia 2017, 11:37 My mamy dwa oddzielne konta (jestesmy 7 lat po slubie), wspolnego nie mamy, ale wiemy o wszystkich naszych oszczednosciach, nie ukrywamy wydatkow, a wieksze planujemy wspolnie. W przypadku rozwodu (mam nadzieje, ze do niego nie dojdzie) to i tak te pieniadze beda traktowane jako wspolny majatek, niezaleznie od tego na ilu kontach sa rozmieszczone. marwi 12 stycznia 2017, 12:06 ewelina9323 napisał(a):Befit19 napisał(a):ewelina9323 napisał(a):Nie mam jeszcze męża ale już z narzeczonym ustaliliśmy, że będziemy mieć jedno wspólne konto. Nie widzę sensu ukrywać przed mężem konta, to i tak Wasze WSPÓLNE pieniądze, więc w razie jakiegoś zdarzenia tak jak mówisz, że na nie odkładasz i tak będziecie się musieli tymi pieniędzmi podzielić, no chyba, że macie rozdzielność majątkową wtedy ma to jakiś sens. Pytanie tylko, czy jesteś tak nieszczęśliwa w małżeństwie, nie masz zaufania do męża, że musisz się w taki sposób zabezpieczać? Nie mam jeszcze męża. Zastanawiam się teoretycznie. Wiele kobiet jest bite przez męża który przecież w momencie ślubu był OK i musi uciekać z domu z dziećmi, a ich wspólne konto mąż może wyczyścić do zera i co wtedy? Zaufanie to można mieć, ale przecież idąc przez życie ludzie się z wiekiem zmieniają i to często na gorsze. Oczywiście, masz racje. Zastanawiam się tylko, jak to wygląda ze strony prawnej, czy będąc w małżeństwie można tak ukrywać pieniądze przed mężem/ żoną. Wiadomo, że różne są sytuacje w życiu i nie wszystko można przewidzieć jednak wydaje mi się że będąc w trakcie małżeństwa, gdzie wszystko jest ok i zakładanie takiego tajnego konta na wszelki wypadek jest trochę jak czekanie na zjawisko samospełniającego się proroctwa...Prawo nic do tego nie ma. W przypadku rozwodu masz się zgodnie z prawem kasą podzielić, ale jeżeli do czasu rozwodu wydasz te pieniądze to nikt i nic nie zrobi. A wracając do pytania uważam, że to nic złego mieć tajne konto z jakimiś swoimi oszczędnościami. Oczywiście jeżeli nie przelewamy tam połowy swojej pensji. Mamy prawo do prywatności i to, że dziewczyna się chce zabezpieczyć to bardzo dobrze o niej świadczy. Ona nie okrada męża,tylko dba o swoją przyszłość, bo nigdy nic nie wiadomo..... Dołączył: 2012-01-10 Miasto: Bydgoszcz Liczba postów: 3898 12 stycznia 2017, 12:16 u nas to ja zajmuję się finansami. Robię opłaty itd, odkładam na lokaty umówione kwoty i do tego mam konto oszczędnościowe, gdzie odkładam sobie jakieś drobiazgi gdyby udało mi się sprzedzać np jakiś ciuch, ale te konto prowadze sobie na nasze wydatki- np wyjazdy ;)I nie dzielę tego tak, że mi udało się coś sprzedać więc to MOJE. Dodatkowo kasę którą mamy na pierdoły, dzielimy na pół i każdy ma swoją część z która może zrobić co chce :PNie wyobrażam sobie zatajać kasę przed mężem. unodostress 12 stycznia 2017, 12:42 Doma19 napisał(a):Cyrica napisał(a):ewelina9323 napisał(a):Doma19 napisał(a):A ja jestem zdania ze kazda kobieta powinna miec takie konto "w razie co". A to czy mowic o tym mezowi czy nie , to juz kwestia indywidualnaAle w razie co? w razie zdrady, przemocy, rozstania? w razie spontanicznej wycieczki na Dominikanę ;)Naprzyklad współczuję jeśli musisz w tajemnicy przed swoim facetem jeździć na wakacje, bo żałuje Ci na wszystko . nawet jeśli wydajesz swoją kasę. Edytowany przez 8372dfcd8923ed4a5dc14aff4132bb10 12 stycznia 2017, 12:49 Dołączył: 2010-05-23 Miasto: Katowice Liczba postów: 2073 12 stycznia 2017, 12:57 Posiadam swoje własne oszczędności, o których mój facet wie, ale nie wie ile dokładnie ich jest i są to pieniądze, które zaczęłam odkładać jeszcze zanim Go poznałam i nie ma nic przeciwko. Dołączył: 2012-02-20 Miasto: Sosnowiec Liczba postów: 2224 12 stycznia 2017, 13:44 Ukrywanie i tajemnice - nie. Osobne konto za wiedzą partnera - tak. Dołączył: 2012-07-18 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1055 12 stycznia 2017, 14:17 Na alimenty trzeba czekać, aż sąd je przyzna. Mąż płaci albo coś wykombinuje żeby nie płacić. Na podział majątku się czeka, na rozwód się czeka i to wcale nie krótko. Sprawy w sądzie też kosztują,a pieniądze w razie czego się przydadzą i to na już. Poza tym zawsze mozna je dać później dzieciom w spadku. To nie jest brak zaufania do męża za którego wychodzimy za mąż w wieku np. 25 lat, ale niepewność w jego wieku np. 60 lat. Skąd pewność że on nie ma ukrytych piueniędzy przed żoną? Dołączył: 2010-01-30 Miasto: Słupsk Liczba postów: 22644 12 stycznia 2017, 16:39 Akurat dzisiaj stwierdziłam,że będę po kryjomu odkładała kasę. Ale nie awaryjnie, bo on mnie zostawi, czy coś nie dla siebie. Ale dla nas. I nie na koncie, tylko w domu. Awaryjnie gdyby wypadła jakaś nagła sytuacja, dodatkowa opłata itd. Wiele lat temu tak zrobiłam. Nie było tego dużo ,bo raptem z 600zł. I mieliśmy kryzys finansowy, więc wyjęłam te 600 zł. Był w szoku, powiedział,że nawet nie odczuł, że po cichu odkładałam. I było po problemie. A nic mu nie mówię, bo zaraz wymyśli,że skoro odkładam, to pójdziemy sobie na zakupy ;-) taki lekkoduch rozrzutny.
Witam, jestem przekonana, że wraz z odpisem pozwu rozwodowego otrzymał Pan zobowiązanie do złożenia odpowiedzi na pozew. Właśnie w odpowiedzi na pozew należy przedstawić swoje stanowisko co do wniosków i twierdzeń strony powodowej. Jeśli nie chce Pan rozwodu, należy złożyć wniosek o oddaleniu powództwa w całości, należy więc podać, że kocha Pan żonę i jeśli ta będzie upierała się nad wnioskiem o rozwiązanie małżeństwa, to w toku sprawy, np. na pierwszym posiedzeniu może Pan złożyć wniosek o zawieszenie postępowania (sąd może zawiesić postępowanie, jeśli istnieją szanse na poprawę relacji małżeńskich). Następnie należy przygotować uzasadnienie odpowiedzi na pozew rozwodowy i wyjaśnić swoje powody oraz podać argumenty, które przemawiają za tym, aby powództwo o rozwód zostało oddalone. Twierdzi Pan, że nie ma powodu do rozwodu, więc należy tę okoliczność wykazać przed sądem. Istotną rzeczą będzie brak istnienia przesłanek do rozwodu. Proszę pamiętać, że sąd nie orzeknie rozwodu, jeśli pomiędzy małżonkami dochodzi do pożycia, łączy ich więź uczuciowa i mają wspólny budżet. Proszę tę okoliczność podnieść – wyjaśnić jak przebiega Państwa relacja małżeńska. Następnie proszę odnieść się do zarzutów żony, odeprzeć kwestię znęcania się psychicznego. Na koniec dodam, że w każdym czasie strona może modyfikować swoje wnioski, dlatego jeśli w późniejszym okresie zmieni Pan swoje stanowisko, będzie Pan mógł je zaprezentować sądowi na rozprawie lub w piśmie procesowym. Odpowiedź na pozew o rozwód należy złożyć na piśmie, w tym celu pobierz poniższy wzór pisma, który należy jedynie wydrukować i wypełnić swoimi danymi: Odpowiedź na pozew o rozwód – wzór Odpowiedź na pozew rozwodowy wzór
jak ukryć pieniądze przed rozwodem forum